Fotografie

czwartek, 26 marca 2020

Przemyślenia


      Już dawno temu zapomniałam co to prawdziwe szczęście. Jak to jest nie martwić się niczym. Ciągle tylko ten smutek, wysokie libido, które każe mi oglądać pornografię lub niepohamowane wybuchy śmiechu. Jak to jest czuć się swobodnie wśród rówieśników? Nie wiem po co jeszcze tu jestem. Leżę w łóżku pełnym skórek od chleba, moje łzy parują w eter. Dziś kończę 19 lat i zastanawiam się jak reagowaliby ludzie na myśl o mojej próbie samobójczej. Jak się nie potnę do końca tego roku szkolnego to należy mi się Order Twardzielki. Zawsze, kiedy tylko mogę izoluję się od ludzi. Aspołeczność zbiera swoje trofeum w samotności. Niektórzy mówią, żę mają miękkie serce, ale twardą dupę. Ja wszystko mam miękkie i delikatne. Im bardziej ktoś zdoła mnie zranić tym bardziej jestem podatna na ranienie, tym bardziej jestem wrażliwa. Czuję się jak studnia bez dna. Jestem jak meduza kochająca głębiny. Chciałam odkryć samą siebie więc spuszczam się na linie w dół przepaści.