Gdy nabierasz wody w
dłonie. Ona ucieka przez palce. Tak się
czuję. Przeciekam. Nie jestem szczęśliwa. Nie jestem cierpiąca. Czuję wszystkie
emocje świata. Chcę wypić czystą wodę, poznać wszystkich ludzi.
Emocje zlewają się w
wir na jeziorze. Wtedy uciekam. Ubieram kolejną skórę,
nakładam kolejną maskę. Kiedy już mnie nie widać, nie ujrzysz mojego lęku, nie
ujrzysz łzy na policzku. Bo nie widzisz. Ludzie nie widzą.
Jednakże czuję w
sobie promienne słońce które tylko czeka by zalśnić uśmiechem,
Nie jestem
szczęśliwa, lecz wiem o tym że mam w sobie szczęście.