Miłość może wy(g)ruchać
pewien gołąb do gołębia tak grucha:
-ja to żem ostatnio nie poruchał
-A to czemu?
-ach samcze, robiłem świetne tańce,
stroszyłem pióra, wyrzucałem w górę wióra...
spadały niczym fajerwerki
i mimo strategii
Gołębica uciekała ode mnie
w między zlanych potem przechodniów.
Niczym zawodowy g-ruchacz
tańczyłem godowo na granicy peronów
A ta, że mnie nie kocha
więc ja głupi sam szlocham
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz