Mentor
Świat wywróciłeś mi do góry.
Jak święty Piotr wiszę,
Na krzyży stracenia.
Moja mina jest bezcenna
Z dołu
Widzę uśmiech jakby inaczej
Jakby Ci oczy spadły
usta nagle uciekły.
W bezradności płaczę.
Krokodyle łzy kapią do rzeki,
a jej ujście w morzu potrzeb.
Liczymy każdą kroplę.
Teraz wiem pomyliłam strony świata,
I czuję się jak wariatka.
Łapiesz moje wrony za ogony,
pokazujesz im czym jest klatka.
Anna Lis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz