Leżę w dołku strzeleckim, na polu minowym.
Miny, to po ostrzelane serca,
ludzi, którzy nigdy nie umieli kochać.
Leżę w dołku strzeleckim, wśród zgiełku wojny,
Lecz czuję serce bijące pełnią życia.
I słyszę głos co nuci rycerską pieśń.
Sok z granatu plami czerwienią, rany z nieudanych miłości.
A ja, spoglądam na gotowy do strzału karabin i silne dłonie na nim.
Wojownik gotowy, by mnie bronić i mną władać.
Anna Lis
zdjęcie z www.deviantart.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz